Witam wszystkich.
Mieszkam w domu (oddanym do użytkowania w całości), w którym piętro jest w stanie surowym (okna wstawione, prowizoryczne ocieplenie, doprowadzona instalacja wodna i elektryczna. Chcę wziąć kredyt hipoteczny na remont domu jednak w Expanderze powiedziano mi, że analityk może się przyczepić do faktycznego stanu piętra. Niby dom jest oddany do użytkowania w całości, ale piętro wygląda jak budowa. Chcę kredyt na remont a nie na budowę/przebudowę, żeby nie było potrzeby załatwiania pozwolenia na budowę, robienia projektu itd.
Wyczytałem że remont to odtworzenie stanu pierwotnego budynku. Problem w tym że na piętrze nie jest rozprowadzona instalacja elektryczna i wodna a w planach remontu oczywiście jest to uwzględnione. Jedną z większych zmian względem stanu obecnego jest również zainstalowanie ogrzewania podłogowego z wszelkimi pracami przygotowującymi pod to (równanie posadzki). Reszta prac są już typowo remontowe (ocieplenie, a w zasadzie jego wymiana, tynkowanie, postawienie paru ścianek kartonowo-gipsowych).
Czy prace które tu opisałem można traktować jako remont bez potrzeby uzyskania pozwolenia na budowę (ewentualnie z koniecznością zgłoszenia prac remontowych)? Czy rzeczywiście analityk stwierdzi że mimo iż w wypisie z kartoteki budynku jest wpis o tym że budynek jest oddany do użytkowania w całości, to piętro się nie nadaje do zamieszkania i wniosek zostanie z miejsca odrzucony?
Czy ktoś miał do czynienia z podobną sprawą? Będę wdzięczny za pomoc.